Bułki pszenne nie tylko do burgerów

Bułki pszenne – czy warto?

Białe pieczywo powszechnie jest uważane za mniej zdrowe od swoich odpowiedników z nieoczyszczonej mąki. Nie znaczy to jednak wcale, że należy je całkiem wyeliminować ze swojej diety. Pszenne bułki z oczyszczonej mąki zawierają mało błonnika pokarmowego, są więc odpowiednie dla dzieci i osób z wrażliwymi żołądkami. Będą też lepiej pasowały od pełnoziarnistego pieczywa do produktów naturalnie bogatych w błonnik – co za dużo, to nie zdrowo. Jeśli więc potrzebujemy pieczywa do dania zawierającego dużo warzyw takich tak seler, brokuły, kapusta, cebula, pomidory, marchew, ogórki i fasola szparagowa, pszenne bułki sprawdzą się wyśmienicie. Będą one również świetną bazą do burgerów lub tostów francuskich, sprawdzą się jako dodatek do domowego pasztetu czy po prostu do kanapek.

Domowe bułki pszenne

Smaczne bułki pszenne możemy przygotować w domu. Będą nieco zdrowsze od typowych sklepowych odpowiedników, które niestety zawierają różne polepszacze smaku i świeżości. Na osiem sztuk będziemy potrzebowali:

  • Mąki pszennej: trzy szklanki (450 g) – najzwyklejsza sklepowa mąka zdaje egzamin
  • Drożdży: półtorej łyżeczki (5 g) drożdży instant lub zaczyn z 20 g świeżych drożdży (wykonamy go, mieszając pokruszone drożdże z dwoma łyżkami mąki, łyżką cukru i ćwiercią szklanki letniego, niegorącego mleka, intensywnie mieszając i odstawiając na około kwadrans).
  • Letniej wody: trzy ćwiartki szklanki (190 ml), odpowiednio mniej, jeśli korzystamy z zaczynu drożdżowego
  • Soli kuchennej: jednej płaskiej łyżeczki
  • Cukru: jednej łyżki, pomijamy, jeśli pracujemy na zaczynie
  • Jajka: jednej sztuki, najlepiej od kur z wolnego wybiegu lub hodowli ekologicznej (są zdrowsze i smaczniejsze), w temperaturze pokojowej
  • Masła: dwóch łyżek, również w temperaturze pokojowej

Wszystkie składniki zagniatamy w odpowiednio dużej misce. Ciasto powinno ładnie odchodzić od ścianek miski, a nawet, gdy ma już pożądaną konsystencję warto je powyrabiać jeszcze przez kilka minut. Następnie należy zrobić sobie około kwadransa przerwy i ponownie wyrobić ciasto. Na tym etapie ciasto powinno mieć konsystencję dobrze ugniecionej plasteliny. Kiedy tak będzie, przekładamy je do posmarowanej lekko olejem miski i zostawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto dzielimy na osiem bułeczek, które lekko spłaszczamy ręką, układamy na blasze do pieczenia, przykrywamy i zostawiamy na kolejne trzy kwadranse do wyrośnięcia. Pieczmy około 15 do 17 minut w temperaturze 225°C. Smacznego!

Dodaj komentarz